Share

Ekskluzywne hoimki

Mielony · 7 listopada, 2025

Hoimek to nowomodna część mowy na H, zastępująca rzeczownik (np. hę?), czasownik (np. hops) lub liczebnik (np. ho-ho). Wybór odpowiedniego hoimka może być w języku polskim sposobem wyrażenia szacunku, lęku, bólu istnienia lub czegokolwiek innego. W razie wątpliwości, śmiało pytajmy naszych rozmówców o ich ulubione hoimki.

Przypominamy, że normiki na co dzień używają standardowych hoimków: hebel/hebla.

Przykład właściwego użycia w zdaniu:

Swędzi, dej hebla.

Osoby transparentne poglądowo mogą używać mniej ostrych hoimków, takich jak hop/hops oraz huba/huby.

Przykład właściwego użycia w zdaniu:

Mówię: nie gryź huby, a ty hops do gęby…

Tym, którzy jednoznacznie identyfikują się ze strunowcami, najbardziej schlebiają hoimki: hiena/homara.

Przykład właściwego użycia w zdaniu:

Jasna homara, która hiena wyżarła mi sos tatarski!?

Patrioci zamieszkujący bloki zbudowane w technologii ramy H preferują hoimki: husarz/husarza (nie mylić z huzarem — to niebezpieczna freudowska pomyłka, w konserwatywnych kręgach karana ekskomuniką).

Przykład właściwego użycia w zdaniu:

Wykopałem husarza z państwowego cmentarza.

lub:

Husarz, mordo!

Na koniec, warto omówić osobliwy przypadek hoimka hola/hola, który wyszedł z użycia w latach trzydziestych, ale powraca triumfalnie na fali sentymentu i mody na passé.

Przykładem może być sytuacja, gdy podczas hiszpańskiej wojny domowej do baru wchodzą ksiądz, właściciel ziemski i oficer Milicji Ludowo-Republikańskiej.

Ksiądz: ¡Hola!
Ziemianin: ¡Hola!
Oficer: Hola, hola, sk…syny!

Coś podobnego!