Wszyscy Święci i po Świętych
Precz smuteczki! Cała Polska z piskiem opon rusza z cmentarnej zajezdni, by uzupełnić endorfiny w najbliższym sklepie. Według starożytnego kalendarza Majów po meganudnych zaduszkach nastaje wreszcie Czarny Rok (łac. Annus Niger), który przyniesie moc promocji niewidzianych od 30 dni. To idealna okazja, by zaciągnąć chwilówki lub wymienić owoce całorocznego trudu na iluzję lepszego życia. Poniżej przedstawiamy subiektywny wybór produktów, które MUSISZ MIEĆ, gdyż domaga się ich Twoja rodzina, dom i nieuświadomiony kompleks bidoka.
Termomix
Od wynalezienia garnka nie było większego game-changera niż wielofunkcyjny niemiecki robot kuchenny, dzięki któremu Twoje ręce mogą wreszcie ulec atrofii. Skomplikowane czynności w rodzaju krojenia sałaty czy smażenia jajecznicy nigdy więcej nie zajmą Ci trzech minut – te same trzy minuty będziesz mógł spędzić na nerwowym klikaniu przycisków Termomiksu. Najnowsza wersja robota przygotuje Ci pad thai czy kaczkę sous vide ze składników, które już masz w kuchni – a więc z półkila soli, zwiędłej roszponki, otwartej puszki dla kota i zdaje się kawałka sera.
W przypadku groźnego zatrucia nowatorska AI Chef GPT przyzna się do błędu i zaproponuje ocalałym pyszny deser.
Atomowy ekspres do kawy
O zaletach kafki poczytasz tutaj, zaś gwarancję wyduszenia z niej absolutnego maksa da ci ekspres napędzany minireaktorem modułowym o mocy 300 MWe i traktujący ziarna równie surowo co kolumbijski plantator swoich „małych czarnych”. Diamentowym młynkiem o apokaliptycznej skuteczności zmielisz w pył choćby i granitowy nagrobek, a pompa baryczna pod ciśnieniem 1000 atmosfer wyciśnie filozoficzną esencję bytu nawet z najbardziej tępej miazgi.
Ekspresy klasy premium posiadają zaawansowane funkcje inteligentnego domu, dostosowując swoje działanie do Twojej codziennej rutyny. Jeszcze zanim pogoni cię poranna kawa, ekspres już łączy się z kiblem, podgrzewając deskę i wyświetlając najnowsze reklamy na drzwiach toalety. Stres? Niedobór snu? Twój ekspres rozpozna pierwsze objawy i wystrzeli w Twoim kierunku strzałkę z energetycznym koktajlem z dwunastu espresso, dzięki którym bez mrugnięcia okiem wchłoniesz do rana jeszcze jeden sezon ulubionego serialu i obrobisz zaległe maile ze służbowej skrzynki.
Cha-cha
Zwykła Rumba to za mało dla nowoczesnej pani domu czy współczesnego dżentelmena. Robot domowy Cha-cha wciągnie na raz każdą ilość skitranego po kątach koksu, po czym ruszy do prawdziwej roboty! Odpowiednio nabombowany wyliże Ci nie tylko podłogę, zaś po wszystkim rozładuje atmosferę wspólnym śniadaniem. Zadzwoni na następny dzień.

