Share

Janek Heweliusz padł

Schabowy · 13 listopada, 2025

Na fali popularności netflixowego serialu na powierzchnię wypływają nowe fakty. Świętej pamięci Jan Heweliusz wybitny uczony astronom zatonął ujeżdżany przez niekompetentnego kapitana żeglugi morskiej wielkiej Gustawa Holoubka. Fakt ten odkryto niedawno podczas wykopalisk archeologicznych w okolicach Gdańskiego Neptuna. Uczony miał trzymać w zębach bursztynową kulę z bogato zdobioną uprzężą. Kapitan zginął niestety podczas katastrofy, a cała sprawa jest tym bardziej podejrzana, że był autorem poradnika pt. „Jak ujeździć astronoma”. 

Według źródeł z epoki poradnik ten cieszył się ogromnym powodzeniem wśród oficerów floty, którzy szukali nowych sposobów na utrzymanie dyscypliny wśród naukowców-pasażerów. Pozwalamy sobie zacytować fragment:

„A łachudrę złap uczoną i kaganiec załóż, żeby Cię nie omamił zaklęciami. Łapy krzywe zwiąż a dobrze, żeby czego nie napisał”

Władze Gdańska zapowiedziały odsłonięcie pomnika przedstawiającego astronoma w pełnym galopie po Drodze Mlecznej. Pomnik ma być interaktywny — po wrzuceniu monety w bursztynową kulę nada sygnał mayday.

Wraz z ogłoszeniem projektu pomnika ruszyła debata w środowiskach naukowych i artystycznych. Część historyków zarzuca władzom „estetyczną nadinterpretację” postaci Heweliusza, argumentując, że astronom nigdy nie posiadał siodła. Artyści bronią jednak wizji, twierdząc, że siodło symbolizuje transcendencję, ruch orbitalny i potrzebę ujarzmienia niepoznanego.

W międzyczasie pojawiły się głosy, że sprawa ma głębszy wymiar metafizyczny. Jeden z badaczy, profesor teorii nieciągłości czasu w ujęciu hydrologicznym, wysunął śmiałą hipotezę, że Heweliusz nie tyle utonął, ile „rozszedł się w falach chronologii” i przeniknął w przyszłość, by stać się duchem opiekuńczym promu Jan Heweliusz. Jego duch miał rzekomo pojawić się na radarze w postaci świetlistego kształtu przypominającego teleskop z grzywą.

W rezultacie lokalne muzeum zapowiedziało utworzenie stałej ekspozycji zatytułowanej „Heweliusz: między konstelacją a kadłubem”, na której odwiedzający będą mogli samodzielnie przejechać się na  Heweliuszu-fantomie, śpiewając specjalnie skomponowaną szantę w rytm obrotu Ziemi:

„Morze bodzie Jan Heweli,

W toni błądzi lub kipieli

Potem zaraz chuj go strzelił

 – linie wiatru nim przecięli”

Coś podobnego!