Gotuj się na Mirona
Kotleta mielona z indyka
- mięso mielone (z indyka)
- bułka, sucha bułka
- jajeczko
- mąka (łyżka)
- jeszcze jedna sucha bułka
- tłuszcz
- pieprz!
- sól też
Otwarta lodówka, w niej co? Mięso.
Data ważności – patrz! Do wczoraj. Nóż. Tnij. Wąchasz – smród.
Wyrzuć za okno.
Na oknie gołąb. Na parapecie. Sra.
Skok, szast! Masz go. Ukręć łeb tej hydrze pierzastej. Pióra skub. Maszynkę weź, do stołu przykręć. Śrubą. Gołębia zmiel. Smakuje jak kurczak, jak indyk.
Bułka! Dwie! Jedną weź, do miseczki. Woda leje się ciurkiem. Bułka chłonie jak gąbka.
Drugą weź. Tarka. Tarcie. Chrup. Na miał. Bułka tarta ze sklepu to fałsz, syf.
Rozłup jajo! Łup! Leje się białe z żółtym, do mięsa. Masakra. Mięsakra. Miękkie. Mięskkie.
Bułka mokra, chlast do środka. Wszystko rozmiel.
Łyżka. Mąka. Oko. Łyżka. Mąka. Czerp. Syp. Tu.
Mieszaj, zgniataj, miel. Pieprzem sól. Solą pieprz. To już.
Biały blat i szast, z bułki proch. Mięsa garść, łup! Tocz, spłaszcz. Raz po raz.
Patelnia żeliwna, brzęczy kładziona na kuchenkę. Tłuszczem smaruj powierzchnię. Rozgrzej. Ręka zbliża się, żar, parzy! Dobrze. Rzuć kotletę. Smaż. Grzej. Skwierczy, rumieni, złoci się, brązowieje – dość! Zbierz. Zapach. Obiad. Tu.
Ziemniaki, ryż?

